Mikołajki na Wawelu
W piątek 6 grudnia, wspólnie z klasami pierwszą i drugą, byliśmy na wycieczce mikołajkowej w Krakowie.
Spotkaliśmy się przed szkołą o godz. 7.20 i z niecierpliwością oczekiwaliśmy na rozpoczęcie podróży. Wystartowaliśmy 10 minut później pod opieką naszych pań wychowawczyń, pana Zdzisława Słabego oraz taty Maksa – pana Adama.
Po półtoragodzinnej jeździe autokarem dotarliśmy do stolicy Małopolski. Najpierw podziwialiśmy Wisłę. Spotkaliśmy też ziejącego ogniem wawelskiego smoka. 🦖 Potem rozpoczęliśmy zwiedzanie zamku. Pani przewodniczka oprowadzała nas po królewskich komnatach i opowiadała o życiu na królewskim dworze. Widzieliśmy słynne wawelskie arrasy, malowidła, rzeźby, porcelanowe i złote naczynia, ubrania i insygnia koronacyjne, namioty tureckie, meble i dawną broń. Chętne osoby mogły założyć koronę oraz wziąć do ręki berło i jabłko królewskie, by choć przez chwilę poczuć się, jak prawdziwy władca.
Podczas lekcji muzealnej dowiedzieliśmy się, w jaki sposób spędzali na zamku czas jego mieszkańcy. Najodważniejsi z nas uczyli się kroków pawany, czyli jednego z najpopularniejszych dworskich tańców. Bawiliśmy się też w polowanie, w którym każdy z nas odgrywał jakąś rolę, nawet nasza pani. Wszystkim bardzo podobał się rycerz Antoni oraz dama jego serca, Zuzanna. Było wtedy śmiechu co niemiara. 😉
Po zakończeniu warsztatów czym prędzej pobiegliśmy do wawelskiego sklepiku z pamiątkami, by zaopatrzyć się w magnesy, pluszowe smoki, breloczki, miecze, itp. Każdy znalazł dla siebie coś ciekawego.
Wracając do autokaru, wdepnęliśmy na małe co nieco do restauracji McDonald’s. To obowiązkowy punkt programu każdej szkolnej wycieczki … 😉Najedzeni do syta przeszliśmy na plac Matejki, skąd, po długim oczekiwaniu na przyjazd autokaru, który utknął w krakowskich korkach, wyruszyliśmy w drogę powrotną do domu.
Zmęczeni, ale zadowoleni i pełni wrażeń, dotarliśmy do Wierzchowiska, gdzie czekali na nas stęsknieni rodzice.
Wycieczka bardzo nam się podobała. Cieszymy się, że mogliśmy na nią pojechać!
Klasa III